Co jakiś czas
W życiu jedyny raz pragnąłem samotności
swobodnej pustki w moim sercu.
Pragnąłem dwojga nas-
to było kiedyś-
wczoraj zawołał czas mnie po imieniu!
To ja osamotniony twoją wolą
uczę się nowych epitetów...
To ja. Ten, który jeszcze wczoraj
dziwny,
dzisiaj przed sobą nie mam sekretów!
W życiu co jakiś czas chcę być sam,
jak magik ukryję swoje żale.
W życiu co jakiś czas nie chcę stać,
mierzyć chęci na swoją skalę
Zapomniał o kimś, ktoś i odszedł tak
daleko,
jak nigdy dotąd sam nie dążył.
Czasami chcę być mgłą,
że jestem i mnie nie ma,
kto mnie szukał, we mgle się pogrążył.
To ja. Dumny do wczoraj, dziś tak cichy,
zniknę, szukając samotności.
To ja. Gdy nikt moich żali nie usłyszy,
wyznam przed sobą w cichej skrytości...
W życiu, co jakiś czas...
Ps: Nie piszę komentarzy. Wybieram 50
wierszy i jak mi się spodobają to
zagłosuję. Poza tym, wybieram jednego poetę
i czytam cały dorobek, głos za każdy dobry
wiersz...
Komentarze (3)
Wiesz...skłania twój wiersz do zagłębienia się w
duszę, a ja to lubię. Przeczytać go...to ta chwila by
pobyć ze sobą w samotności. Bardzo mi się podoba.W
życiu jednak jest czas gdy ktoś skłoni do samotności
we dwoje. Uwież. Wcale nie mysi być to najbliższa
osoba z otoczenia - to najbliższa osoba rozumiejąca
twoje serce.
Wiersz o pragnieniu spotkania z sobą, poznania siebie,
wnikania, szukania sensu, ma klimat
czasem samotnośc jest z wyboru innym razem zostawia
nam ją ktos bliski, za jakiego uważa się czowieka
,,jedynego"..ta samotnośc to skarga i ucieczka przed
bólem..i myslę ,że i przed własnymi słabościami
serca..barwnie napisany, metafory może i dobrze uzyte
ale czy w odpowiednim momencie każdego wersu..?:)