Co może...
Tego nie pamiętam, co może dotyczyć,
moich wad, bo zalet posiadam bez liku.
Wolę zapominać, i z tym się nie liczyć,
nie bacząc na efekt końcowych wyników.
Po co uwydatniać wady choć bywają,
lepsze są zalety, bardziej urodziwe.
Bo cieszyć spokojem swoim pozwalają,
i w naturalności jakże są prawdziwe.
A wady jak wady, są zalet małością.
krzywdą,którą ciężko nam będzie
wybaczyć.
Chyba że natchnieni dobroci miłością,
nie zauważymy ich ujemnych znaczeń.
Tego nie pamiętam, co rani i boli,
ani wad, bo zalet posiadam bez liku.
Wolę zapominać, bo to mi pozwoli,
ominąć ocenę końcowych wyników.
Komentarze (2)
Proponuję poprawić "skrzywdzeniem, które ciężko nam
wybaczyć" i moze wtedy lepiej zagra rytm a co do
treści: masz całkowitą rację, zazwyczaj każdy sądzi
w/g własnej miary. Wolimy zarówno w sobie jak i
bliskich nam osobach duszukiwać się samych zalet, tak
jest po prostu łatwiej, niekiedy jednak rozczarowania
przychodzą za późno:)
Masz rację- narcyzm w modzie, dobrze opisałeś postawę
niektórych współczesnych..rymy dobrane, troszkę rytm
kuleje szczególnie w trzeciej zwrotce, drugi wers,
może dałoby się poprawić ?