Co nagle to po diable
;)
Wśród szpargałów, na dnie szuflady
znalazła notesik maczkiem zapisany
przeglądając uważnie każdą kartkę
uznała, że wiersze są nic niewarte.
Gdy spoczęły na ruszcie pod rozpałką
wciskając w męża dłoń zapalniczkę
niepostrzeżenie umknęła z saloniku.
Przez lekko uchylone drzwi widziała
jak iskierki harcowały z płomieniami.
Do dziś nie pojmuje co ją podkusiło,
żeby unicestwić młodzieńcze marzenia,
już się nie dowie, czy z dymem uleciał
wiersz, który mógłby do tomiku trafić.
autor
_wena_
Dodano: 2015-01-17 13:55:15
Ten wiersz przeczytano 4007 razy
Oddanych głosów: 71
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (101)
szkoda
mówi się trudno i pisze dalej ;) marcepani, dziękuję
za przeczytanie
...rzeczywiście szkoda
Xeniu, szkoda, że tak się stało, jest to nauczka na
przyszłość, że warto tak jak od pewnego czasu robię,
zapisuję swoje wiersze w zeszytach.
Dziękuję za wgląd, cieplutko pozdrawiam.
Wpisując w komputer wiersze darłam rękopisy . Dziś nie
mam ani w komputerze ani rękopisów. Pozdrawiam
serdecznie, miłego dnia.
waldi, dziękuję za wgląd, masz rację ale stało się!!
Szkoda.. że na to się odważyłaś ..i masz czego teraz
żałować ..bo to co spłonie .. w 100 procentach już nie
odtworzysz ..
Bardzo szkoda. Też straciłem kiedyś cały zeszyt
wierszy choć nie było to z mojej przyczyny.
Pozdrawiam.
Adelo, mąż nie wiedział co kryje się pod rozpałką,
upłynęło sporo czasu zanim mu powiedziałam o tym.
Pozdrawiam :)
Weno - każdy wiersz to maleńka cząstka ciebie - może
twój mąż gdzieś ukrył te skarby (ja bym tak zrobiła bo
jestem niepoprawnym chomikiem)
Jowitko, ja już pogodziłam się z tą stratą...idzie
nowe :)))))
wielka szkoda
Jolu :)))
Wandziu każde słowo jest na wagę złota. Jeden poeta
kiedyś powiedział, że na 100 wierszy napisany jest ten
jeden jedyny
rodzynek. Szkoda, że Cię tak napadło. Pozdrawiam
cieplutko.
To nie tylko Twój żal,poetko,to żal nas wszystkich,że
już nigdy nie poznamy utraconego piękna Twoich starych
wierszy.