Co z nami?........
Zycie gdzies w pedzie zmierza
gdzie ta czulosc z dlugoscia pacierza
serca sa odrzucane
tesknoty zapomniane
Dlonie sie rozplataja
choc zle bez siebie..nie szukaja
oczy przeszlosc przeszukuja
mysli samotne przalatuja
Nauczmy sie kochac prawdziwie
nie ranmy tych co daja milosc uczciwie
nie stój obojetnie
kiedy masz dane serce chetnie
Nie zabijaj uczucia obojetnoscia
uchron przed swiata zloscia
te odrobiny dobra które dostajemy
zatrzymajmy jak najdluzej bo zla nie
chcemy
Kazdy chce byc tym pierwszym numerem
w sprawach uczuc aby nie byc zerem
zwyklym nie byc przecinkiem
moze zdaniem trwajacym chwilke
Kiedy swiat twój sie wali
szukasz kogos kto ciebie ocali
lzy w oczach widzialam
z twoimi polaczyc chcialam
Szeptem wymawiales dziekuje ze jestes
dziekowalam i ja kazdym gestem
zaczarowales mnie piwnymi oczami
gdzie jestes Kroliczku? co z nami?
Zycie jest pelne niespodzianek.. nie zawsze milych ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.