Co on im stworzył.
Patrzy na Polskę Bóg dobrotliwy,
i zamiast cieszyć jest nieszczęśliwy,
bo chociaż wiernych widzi tu tłumy,
to wcale żadnej nie czuje dumy.
Nawet polaka zrobił papieżem,
myśląc że naród umocni w wierze,
a tu przeciwnie jego staranie,
spełniło całkiem inne zadanie.
Cóż że kościołów stoi bez liku,
ogromna ilość świętych pomników,
kiedy ta prawda kiedyś spisana,
dzisiaj jest łatwo zapominana.
Liczy się tylko sztuka dla sztuki,
znaczenie mają inne nauki,
słowa modlitwy tracą działanie,
gdy wiary dzieje się zaniechanie.
Człowiek drugiemu, choć katolikiem,
bratem już nie jest, lecz przeciwnikiem.
Bo chociaż usta pełne świętości,
szybciej zapełnia je jadem złości.
Martwi się bardzo Bóg gdzieś w
niebiosach,
gładząc w tym smutku po siwych włosach,
kiedy się ocknie ten ludek boży,
i pojmie wszystko co on im stworzył.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.