Co się stało
w kolejną rocznicę
Co się z nami stało, miła, przez te
lata?
Całą władzę przejął błazen kalkulator,
ty na szpilkach, a ja miotam się w
krawatach,
linia serc to niedomówień jeden zator.
Ciśnień nagłych przytłumione uderzenia
docierają z rzadka do zmęczonych skroni,
wszechobecny pośpiech wokół wszystko
zmienia,
czasem myślę, że nie warto cię już
gonić.
Aż znienacka dzisiaj chwytasz mnie za
rękę
i całujesz prosto w usta, na ulicy!
Moje życie okazuje się znów piękne,
jesteś blisko i jedynie to się liczy.
Oto prawda oświeciła mnie w tej chwili,
mur wartości tak misternie układany,
pod naporem tej od wieków znanej siły,
runął nagle, gdy poczułem się kochany.
Nie sprzedawaj swoich marzeń za
podwyżkę,
nie rozmieniaj swego szczęścia na
monety,
choćbyś oddał potem w zamian skarby
wszystkie,
nigdy więcej nie odzyskasz go niestety.
Komentarze (13)
Dobrze ze masz kogos kto ci przypomina o tym co wazne.
I ze jeszcze potrafi cie zaskakiwac:)
Ps. Pewnie ci do twarzy w krawacie.
Niezwykle prawdziwy! Pozdrawiam ;))
Wiersz bardzo dojrzały. Przeczytałam z przyjemnością
:)
Bardzo ładny refleksyjny wiersz:)))
Piękny a jakże prawdziwy wiersz.
:)
Świetny! I w forme i w treści.
dobre, madre przesłanie :) pozdrawiam
Bardzo madre przeslanie wiersza.Pozdrawiam:)
Dobrze napisany wiersz, mądra refleksja. Pozdrawiam.
Piękny:)
Bardzoładny i z głębokim przesłaniem!
Pozdrawiam:)
Piękny wiersz:)
Piękny wiersz, z mądrym przesłaniem w b.dobrej formie.
Podoba mi się :)