Co z tą miłością?
Kochamy kobiety, czy ich ciała?
Jesteśmy z kimś dla miłości?
Czy chcemy by otwór jedynie miała?
Co w tym złego, co was złości?
To nie wy traktujecie nas z góry?
Chcecie być adorowane i kochane?
Nie podchodź, jeśli nie masz fury,
Miłość? Jak zapłacę to ją dostanę?
Co się dzieje, ktoś mi powie?
Gdzie podziała się namiętność?
Czy tkwi sęk w złym słowie?
Czy może tkwi w nas obojętność…
Pozdrawiam szefol
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.