Co z tego..?
Co z tego mam, że kocham?
Że po nocach szlocham?
Że całe dnie o Tobie jedynym rozmyślam?
I się zadręczam?
Powiedz mi sam,
co ja z tego mam?
Tylko cierpienie..,
niespełnione marzenie...
Ranę na sercu,
która ropieje, gdy Cię zobaczę.
Przez Ciebie płaczę...
I nic zrobić nie potrafię...
Chyba na tym życie polega.
Mija, a szczęście szybko umyka..,
radość zaś szybciutko znika..,
bo Tyś mym szczęściem,
Tyś radością..,
i tą nieszczęśliwą miłością...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.