Co teraz?
ola
Nie wiem gdzie Ty, ja tu
Siedzę sam, prawie że sam
Szlochać mi się chce bo
Ty tam a ja tu
Naprawdę smutno mi jest
Wie o tym nawet whiskey
Bo męczę ją od ponad godziny
Ale ona jest wyjątkowo cierpliwa
- jak na kobietę
Tobie też nie brakowało cierpliwości
Ty byłaś moim ideałem- nim jesteś!
Tak jak teraz ta whiskey
Nie ma Ciebie to ona mi pomaga
Tylko ona – najwierniejsza
Chciałbym abyś do mnie wróciła!
Ona zawsze powraca, gdy mam ochotę
Prawda, że Ty też ?
Bo przecież pragnę Ciebie!
Zachłysnąłem się wami kobiety moje
I od tego czasu wypełniacie moje życie
I obydwie macie takie same działanie.
ola
Komentarze (1)
Topienie smutków w whiskey nie jest najlepszym
wyjściem, ale na pewno skutecznym..przynajmniej na
jakiś czas:) Podmiot liryczny tego wiersza ciekawie
opisuje swojwe rozterki wewnętrzne dotyczące uczucia
jakim jest miłość...Zestawienie whiskey i kobiety
swojego serca pokazuje jak bardzo one są do siebie
podobne...Pod wpływem i jednej, i drugiej w głowie się
kręci...ale obiema można się też
zachłysnąć...Pomysłowy ten wiersz.