Coca-cola
Bez wzruszenia, pewni siebie mówicie
Kocham Cię
Ładna pogoda.
Gdy prztulasz, całujesz - to tylko w rytm
radia.
Pozbawieni naiwności.
Czemu łatwiej powiedzieć
"Wyjdź"
niż "zostań, ja wyjdę".
Nie płacz, chcę płakać z Tobą.
Bezinteresowni. Bezbronni. Bezwzględni.
Dzieci popkultury.
I tylko ty głaszczesz mi włosy i
milczysz.
Nie chcesz ode mnie niczego.
Wygodnie ci teraz? Oparty policzkiem
usypiasz…
Nie wyszepczę ci ‘Kocham’. Nie
chcę cię obudzić.
I jak wierzyć w życie
Skoro nawet miłość ma smak
coca-coli…?
Komentarze (1)
życie jest w nas, to w siebie i w innych trudno
wierzyć, no ale to w końcu od nas zależy:)