codziennie
brniemy w gęstniejący mrok
uśpiony las kreśli drogę
napełnia ciszą
spacerujemy z cieniem pochylonych drzew
przytuleni bliskością
życie trwa
tylko żal że kalendarz zagarnia czas
chcemy nasycić każdy dzień miesiąc rok
oby było nam dane
zmęczeni wracamy do domu
na spokojny sen
jutro będziemy kroczyć od nowa
autor
nowicjuszka
Dodano: 2014-03-02 22:12:37
Ten wiersz przeczytano 2014 razy
Oddanych głosów: 58
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
Droga Nowicjuszko
Piękne słowem malujesz "Krajobrazy"
Jestem nimi zachwycona :) dziękuje...
Bardzo dziękuje i pozdrawiam serdecznie
Miłego i spokojnego wieczoru życząc...
Bardzo ładne wersy.Pozdrawiam.
ciekawy, życiowy wiersz, tchnie ciepłem :)
Pozdrawiam serdecznie
Tak codziennie od nowa! fajny, refleksyjny wiersz!
Pozdrawiam cieplutko:)
Samo życie. Cieplutko pozdrawiam
Gęstniejący mrok jest swoistego rodzaju przenośnią.
Coś nas niepokoi i nie widzimy chwilowo wyjścia. Czyli
brniemy przez ten niepokój. I dobrze, że nie w
samotności, a razem. Kalendarzowy upływ czasu, przy
poczuciu bliskości z drugim człowiekiem, nie powinien
niepokoić. Wszak jutro nasze drogi się znowu złączą.
Pozdrawiam
Jurek
Cieplutko i na spokojnie, oby tak do kresu. Pozdrawiam
nowicjuszko. Miłego dnia
Niby wciąż to samo, choć w każdej godzinie,
życie do kresu, bezustannie płynie!
Pozdrawiam!
Z przyjemnoscia przeczytalam Twoj cieply wiersz,
nowicjuszka:)
Pozdrawiam:)
Bardzo Wam dziękuję za przeczytanie
i komentarze. Dobrej nocy życzę.
I tak mijają miesiące i lata... Ciekawa refleksja o
życiu, które płynie jak górski potok. Pozdrawiam :)
obraz codzienności dobrze oddany pozdrawiam
Codzienność zobrazowana. Warto podjąć wyzwanie.
Pozdrawiam :)
Witaj Nowicjuszko :)
Ze spokojem i pogodą opisałaś drogę przez życie..
Chciałabym mieć taką pogodę..
Śliczne słowa z których wyczytuję radość codziennych
spacerów u boku ukochanego.Pozdrawiam.