Codziennie NiszcZYCIE
Nie chciał tego umysł
Niechętne było ciało
A mimo to wpojono
Ideę to za mało
Zachciało się korzeniom
Zniszczyć czyste dzieło
Myśleniem - to na lepsze
I stado się zawzięło
Najgorszy nauczyciel
Zniweczył przyszłe plany
Nikt nie zbawi świata
Bo "mądre" zadbały
Jedna tylko opcja
Zmienić może kroki
Odnajdź w sobie prawdę
Gdy nie patrzą sroki
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.