Colloquium
Kolego. Panie. Może spoczniesz.
Tu. Na mym kolanie.
Słyszał kolega? O świcie....
z wyświtem ustawę wtrącono
pomiędzy kraty i wypełniono życiem:
ZAKAZUJE SIĘ DYSPUT O
ROZUMNYM ZWROCIE
Jak najprędzej! Niezwłocznie!
Z jakiego rzędu? Z czyjego prawa?
Rozpatrywania....głosu zabierania....
racji wydzielania....sporów rozstrzygania
się zabrania -
NAM - społeczeństwu.
Słuszność będzie tam,
gdzie ją postawimy.
Przyjacielu! Cóż ja widzę?
Prześmiech w gębę się wciska,
przez otwór,
rozliczając wymowy rządów.
Zgadzam się. Zawiążmy rozmowę...
tak na poważno.
Poprzecinane końce pospinamy
w całość i wyślem
tym z góry ważniakom.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.