Coma(r)
kolejny rozdrapany ślad.
rozczarowanie - niebłękitny.
sierpień. pomyśleć że kiedyś
czekałam wakacji.
lato, komarza jego mać!
.
krew na rękach. moja,
twoja, jego. wina wspólna.
powiadają - ludzi dzielimy
na gryzących i gryzionych.
ałaaa! ...jego mać!
ssij, ciągnij z żyły ostaniej.
nadstawiam policzek, ręce.
nachlany traci rozum,
ty - o wieeele więcej.
lato, które to już? na abakusa
czwartym druciku zakończone wiosny.
małosolne iluzje aż po łokcie
zanurzyłam w formaliny słoju.
jest dobrze. bzzzyyyy....
Komentarze (18)
...wybitny... "komarza jego mać!"...pozdrawiam
blonskaM jestes the best jak ten wiersz. Zostawilas
mnie bez slow ! Okreslic go ze jest swietny to za malo
moze lepiej " malaryjnie mocny " ! Ostatnia strofa
jest niesamowita , zakonserwuje ja w pamieci ! :)
co ma coma(r)do Twej krwi? Nic, i niech nikt nie drwi
- bo jak znam życie, to nie samce krew piją, a
komarzyce!