Córka Bestyji! (5)
Oczka też Hani się zaświeciły
widząc,że chłopak jest bardzo miły,
pewnie z nim dobrze mieć w życiu będzie
pójdzie za Krzysiem dosłownie wszędzie.
Do ślubu szybko się szykowali
jeszcze rodziców Hani spytali:
-Czy zgodę dacie na nasze "gody"
i jak podoba wam się pan młody?
A Maciej rzecze wraz z Małgorzatą:
- Oddamy chętnie córkę pyzatą,
jesteśmy tobą zauroczeni
może to życie nasze odmieni,
Zjawimy także się w roli gości
gdyż wiele będzie osobistości.
Młodzi do zamku szybko wrócili
i z królem kilka słów zamienili.
Król im więc rzecze: Nic nie poradzę
zaraz po ślubie na tron was wsadzę,
byście królestwo w swych rękach mieli
i z całym ludem żyć w zgodzie chcieli!
Huczne wesele młodym zrobiono
mnie tam niestety nie zaproszono,
dobrze,że Maciej nie zrobił chryi
gdyż za mąż wyszła córka bestyji.
KONIEC!
Komentarze (32)
Musiał się dowiedzieć że do piwniczki mu się dobrałeś
z winem
Podziwiam już przy końcu za perfekcyjny,
dobór rymów, które stwarzają rytm tego /tych/
wierszy.
/koniec i bomba, kto nie czytal,
ten traba/:)
pozdrawiam
:))) bardzo się podobało, jeszcze by się chciało.
Miłego dnia
Fajne, lekkie i przyjemne :)
Pozdr
części pięć
na pięć...
+ Pozdrawiam
Piękna to była historyja!
Pozdrawiam Krzychno :)
fajnie :) pozdrawiam
i Krzychno z Hania zyli dlugo i szczesliwie:):) to mi
sie podoba:)
pozdrawiam*)
fajne na wesoło :)))Pozdrawiam serdecznie:))
pozdrawiam z dużym uśmiechem :)
Krzysiu zaskakujesz wokoło Hani ciągle tańcujesz ..
Wszystkiego najlepszego życzę nowożeńcom. :)
A Tobie z żoną miłego popołudnia
Rządzili i długo żyli, i dziatwą swoją wokół
chwalili...
szkoda, że już koniec...ale Ty znowu coś "wysmyczysz"
z kategorii bajka...
pozdrawiam serdecznie
Fajna bajka, to pewnie opis Twoich starań o rękę Hani
:)