coś, czego sie boje
To co mnie przeraża i czego się
naprawdę boje,
To, to, że jest już dla mnie za późno, że
zamiast iść w przód to ciągle stoję,
że zamiast stać się mężczyzna jestem nadal
gnojem.
Czuje pustkę, żal do całego świata, że
jestem tym nikim, że mój los każdemu koło
nosa lata, czemu tak się dzieje?
Czemu tak jest w istocie?,
to poczucie bezsilności jak bym stał po
uszy w błocie. Czy rzeczywistość pokazuje
jaki człowiek jest bezsilny
i w tej bezsilności (czuł) się za wszystko
winny.
Nikt mnie na to nie przygotował,
do kogo mam mieć więc żal że z tego
wszystkiego mnie ciągle boli głowa.
Tak wiele chciałbym wszystkim pokazać,
jakie mam dobre cechy, te lepsze wartości,
robić wszystko dobrze by nikogo nie
złościć, swoimi czynami
A to czego nie zrobię nie wiązało się
z obawami, że kogoś tym zranię
i drugi człowiek pomyślał o mnie że jestem
najgorszym draniem.
Chce być tylko tą odrobinę lepszy
i czuć się komuś naprawdę potrzebny, tak
jak potrzebny jest tlen do oddychania,
to wszystko mnie usypia a marze o tym by
mieć skrzydła do latania,
by wzbić się ponad wszystko, by każdy
problem był pode mną,
latać z głową do góry i myśleć że mi
wszystko jedno.
Brać tylko te piękne chwile, czuć się jak
bym był wolnym motylem, obdarzony przez
naturę pięknymi kolorami
i cieszyć się życiem omijając wszystkie
pachołki zwane problemami.
Mam teraz zamknięte oczy,
boje się tego że gdy je otworze znów moje
ciało razem z bólem się potoczy
i spadnę w otchłań ciemnego świata,
to wszystko mnie przeraża, jak strach przed
utrata brata.
Bo gdy zabraknie mi tego, jak utrata kogoś
bliskiego,
znajdę się w jeszcze większej otchłani tego
co mnie czeka, czyli niczego, będę żył
jeszcze większą złością, okrutnego życia
własnością
Czemu to takie być musi smutne
i banalne,
że w życiu jestem tylko więźniem a na
końcu w kalendarz walne.
Jestem bezsilny i nie mogę oddychać nawet
tlenem ,
tak bezsilny bo sam świata nie zmienię.
Komentarze (8)
dziękuję za wszystkie komentarze, za te miłe i za te
"pouczające",
w szkole nie należałem do orłów więc styl jakim to
wszystko pisze jest żywym dowodem.
przepraszam jak kogoś poraziłem tym jak napisałem.
już lepiej się "czuje" z myślą że jeszcze 100 lat prze
de mną, idę się położyć,
na krótką chwile zdrzemnąć.
Nie żyj z pretensjami do siebie. Pokochaj siebie,
wtedy pokochasz ludzi. A to wraca, jak bumerang:)
Fajnie mi się czytało, ja na życiu się nie znam więc
nie bierz do serca, co piszę. Żyj po swojemu, oddychać
wystarczy:))))
Tlenu, tlenu - byle nie z rurki hahaha:)))
Pozdróweczka
Czytać, czytać i czytać a jak zachce się autorowi
napisać coś podobnego do tego powyżej to poleżeć -
samo przejdzie.
dużo pracy przed poetą...za długo,pogubione
ogonki...ale twórz kto wie?100 lat temu od podobnych
zaczynałem
Witaj:)
W tytule; Coś, czego się boję*.
Jak dla mnie to nieco przydługi.
Więcej, nie zawsze znaczy lepiej:)
Dłuższe spacje rozpraszają:( ale wiersz podoba mi się.
Pozdrawiam:)
Chcieć, to móc.
"czół" - czuł, od czuje.
Wiersz nieregularny.
A jam jest taka bezsilna, że nie udało mi się dobrnąć
do końca tej pasjonującej lektury - sorrki,sorreczki.
:)