Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Przystanki marzeń

Chodzenie, marudzenie, psucie, snucie
to nie przystanki marzeń.
Znudzenia sznurek okręcił myśli ciało
gardło, kończyny, mnie całą.
Szczelnie nudą zawiniętą,
bez ruchu dla śmiechu obok gąsienicy położył.
Szło, bo iść musiało
dzień, tydzień, miesiące, okropną zimę, ukochane lato…
Samo unoszenie rzęs i spoglądanie na motyle
z zazdrością, podziwem?
Jak się sprawdzają heroiczne hasła?
Obudź swój romantyzm!

Znam tyle szczęśliwych trików
z odwagą sięgam po nie w snach…
W usta wrażliwości włożyli mi pistolet.
Mówiąc czego potrzebuję, czułam ucisk zależności.
Płacząc wiedziałam o samej sobie coraz mniej.
Plątają się myśli - powstaje supeł nie do przełknięcia.
Staje w gardle - krztuszę się wymówkami.

Dokąd brzdącem pochłoniętym beztroską?
Zrzucam poczwarkę antagonistki marzeń, będę prostować skrzydełka
do lotu na resztę życia spełniającego się marzenia.
Idylliczne westchnienie… Dolecę tam,
przysiądę wygodnie w cieple, jak lubię
będę popijać satysfakcję przegryzając rajskimi pocałunkami,
pod palmami…

Magdalena Gospodarek

autor

espressivo

Dodano: 2017-06-01 08:17:15
Ten wiersz przeczytano 412 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (6)

cii_sza cii_sza

i jeszcze : Ktore RZADKO nam się zdarzają:) zamiast:
Tylko nam się zdarzają:)

cii_sza cii_sza

errata: przed słowami: Tylko i wyłacznie... powinna
byc kropka, i "Tylko" z dużej litery.

cii_sza cii_sza

Acha:))) Tytuł, w moim widzeniu: "Przystanki"

cii_sza cii_sza

Wiesz Magda, nie gniewaj się, ale muszę Ci to napisać.
Przeczytałam od ostatniego do tego... We wszytskich
naduzywasz metafor dopełniaczowych. To wytrawnego
czytelnika na pewno będzie bardzo razić. Nie ejstem
całkowicie przeciwna, ale jednak za dużo tego w tych
wierszach wg mego widzimisię. Nie musisz oczywiscie
zwracać uwagi na mój komentarz, ale wiesz przecież, ze
nie jestem złosliwa i że zawsze piszę Ci szczerze. Po
prostu jak widzę.
Uważam, że masz coś do powiedzenia i często jest to
coś ciekawego.
Z tych kilku, które poczytałam, ten jest najciekawszy,
ale psują go te dopełniaczówki:usta wrażliwości,
znudzenia sznurek, ucisk zalezności, antagonistki
marzeń. Popijanie satysfakcji??? O nie! To brzmi
sztucznie i to baardzo.
A zrzucanie poczwarki? Nie, tego nie da się uczynić
Madziu:) MOzna jedynie z poczwarki przeistoczyć się w
motyla, zrzucić mozna kokon, ale bardziej wydobyc się
z niego:)
Najwazniejsza jest prostota, oryginalnośc,
nowatorskośc, ale prostota. Wymyslanie
trudnych(niektórzy sie tym zachwycają:)nie do
ogarnięcia metafor to nie jest dobre.
Dobrze, gdy wiersz nie wykłada kawy na ławę(co u mnie
bywa:))) ale kiedy pisane dzien w dzień, to się czuje,
że natchnienia(tego odmiennego stanu) poeta nie miał,
że pisane ot jakby na siłę. Brak w takich wierszach
tego czegoś, są u dobrych autorów, którzy posiedli
warsztat, tylko i wyłącznie przy pisaniu dzień w dzień
jest zwykłym rzemiosłem. To się czuje, gdy brak w
wierszu tego czegoś. A same wiersze... no cóż. Nawet i
przy owym tzw. natchnieniu, czyli innym nieco stanie
świadomości bywają raz gorsze, raz lepsze. Tzw. dzieła
to wyjatki, ktore tylko nam się zdarzają:) Czego i
Tobie i sobie życzę Madziu:)

Tak widzę ten wiersz, za co serdecznie przepraszam:)
Pozdrawiam.

Chodzenie, marudzenie, psucie, snucie -
to nie przystanki marzeń.
Sznur okręcił myśli, gardło, kończyny - całą mnie.
Szczelnie nudą owinął,
bez ruchu. Obok gąsienicy położył.

Szło, bo iść musiało
(dzień, tydzień, miesiące, okropną zimę) - ukochane
lato…
Unoszenie rzęs i spoglądanie na motyle
z zazdrością, podziwem?
Jak się sprawdzają heroiczne hasła?
Obudź w sobie romantyzm!

Znam tyle szczęśliwych trików,
z odwagą sięgam po nie w snach…
W czułość i dotyk włożyli mi pistolet.
Mówiąc, czego potrzebuję, nie byłam sobą.
Płacząc, wiedziałam o sobie coraz mniej.
Plątają się myśli - supeł nie do przełknięcia
staje w gardle - krztuszę się wymówkami.

Przeistaczam z poczwarki, będę prostować skrzydełka
do lotu na resztę życia - spełniać marzenia.
Dolecę. Przysiądę wygodnie w cieple (jak lubię)
i będę popijać nektar,
przegryzając rajskimi pocałunkami.


AMOR1988 AMOR1988

O jak pięknie, będziesz smakować satysfakcję :)

anula-2 anula-2

Czyżby zderzenie marzeń z rzeczywistością,
iluzji z krnąbrnością.A może tak być musi,
trzeba przełknąć ślinę, by się nie zakrztusić...
...życiem.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »