Coś w poszyciu
Panna Anna w Madrycie
jęczała leżąc w życie,
być może, że też,
tam pod nią był jeż
co schował się w poszycie.
autor
elka
Dodano: 2015-08-28 10:20:21
Ten wiersz przeczytano 1627 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
:)))))
Świetny:)
Świetny limeryk:) Miłego wieczoru Elu:)
:))
Super limeryk Elko.
Pozdrawiam:]
To naprawde problem ...fajny limeryk ..pozdrawiam z
usmiechem
-- limeryk dramatyczny.... oj, i to jak bardzo
jeszcze.. ;)
Jeżyk widocznie duże kolce miał :))))))) dobre
Super ...
+ Pozdrawiam (:-)}
z jeża kawał zwierza więc jej zrobił dobrze dobrze że
nie była na kobrze
Fajne limeryki, pozdrawiam :)
Dzięki zielonaDana za uwagę poprawiłam
pozdrawiam
Fajny wierszyk :):):)
Świetnie Elu :))))) Miłego dnia życzę.
:o)) Dobry
aczkolwiek zamiast "wrzeszczała" widziałabym tu
"krzyczała", ewentualnie "jęczała"
Odbiór byłby chyba bardziej dwuznaczny.
chociaż to tylko moje wrażenie.
I tak jest fajnie.