Coś tak jakby jesiennego
Czerń zakryta już listowiem, płaczą prawie
wszystkie drzewa
A dzień bez uroku pomarańczy smutkiem się
zalewa
Biała mewa walczy z wietrznymi
pieszczotami, które
Letnią chmurę zamieniły w jakąś ciemną
strukturę
Bure spojrzenie nieba przemawia napawając
dusze lękiem
Wyciągając przy tym do zimna swoją
chropowatą rękę
Aby skraść wszystkie łzy, które jeszcze nie
wytarte
Lecz spojrzenie pomarańczy przez kurtynę
wiele warte
Jest i ten gest doceni słone jezioro gdy
tylko przeżyje
Radość z płaczu wiatrem wielobarwny dywan z
liści uszyje
Komentarze (15)
Dobrze mi się czytało.
Bo nie lubię być podrabiany.
pozwolę sobie za Elą:)
Krzyśku K. Jesteś nie do podrobienia ;)
Dziwnych metafor używasz. Skąd w spojrzeniu nieba
chropowata ręka?
Albo tu:
"Lecz spojrzenie pomarańczy przez kurtynę wiele warte"
- jakie spojrzenie pomarańczy? Dlaczego wiele warte? A
radość? Z czego w końcu szyje ten dywan? Z płaczu czy
z liści? A jeśli z płaczu to czy na pewno radość?
Jakiś paradoks wychodzi. Myślę, że cały wiersz wymaga
solidnego dopracowania, także w kwestii rytmu. Ładnie
się zaczął:
"Czerń zakryta już listowiem,
płaczą prawie wszystkie drzewa"
I takim zgrabnym ośmozgłoskowcem powinieneś
kontynuować
W ostatnim wersje opuściłabym, "płaczu " ale to Twoje
myśli. Ja nie mogę tego przeskoczyć. Pozdrawiam
serdecznie.
Najdusia. Dokładnie tak. Spadłem z jesiennym liściem i
tak już chyba przezimuję na Beju.
Dawno Cię Krzysiu nie było, może wpadłeś dopiero z
jesiennym liściem?
Dziękuję za komentarz pod moim wierszem.
Pozdrawiam.
Dzięki za głosy, ale ich możecie nie dawać. Wolę jak
już wiecie szczerość w komentarzach.
Coś tak jakby fajne - ten wiersz
Tadeuszu Grzywacz. Nie jestem żadnym raperem. Daleko
mi do niego.
Typowy tekst dla rapera.
Czy może nim jesteś?
Miłej niedzieli:}
Kiedy
Kiesy słoneczko wyjrzy będzie radość
Dla mnie wiersz brzmi rapowo, mogę się mylić.
Nie kumam , dlaczego radość z płaczu.Czytam już trzeci
raz i nie udaje mi się wkręcić w twoją
myśl.Zastanawiam się, czy istnieje radość z płaczu.
Płacz z radości i owszem.
Pozdrawiam.