Coś o życiu
ach te życie, przychodzi czasami taka chwila, że jest zbyt wcześnie iść z tego świata, a czasami chcę się umrzeć z rozpaczy...
A gdy anioł po niego przyszedł...
Powiedział: daj Boże spać, nigdzie nie
idę...
Popatrzył w górę spojrzał gdzieś w dal
I zauważył, że został sam
Bez rodziny i bez przyjaciół
Teraz Go szuka : Boże mnie ratuj!!!
Został, nie poszedł, nie ufał Bogu
Czeka na Niego jak przyjdzie znowu
Odwiedzał kościół samotnik co tydzień
Chciał i zrobił, zmienił swe życie
Codzienna modlitwa ta sama i długa
Wreszcie pomogło… wyzionął ducha
Zamieszkał z Bogiem pomiędzy gwiazdami
Chodził z nim, rozmawiał dniami
Ma czego pragnął, ma wszystko i nic
Bo czy nie lepiej na ziemi żyć?
Zadajcie sobie pytanie me dziadki
Czy fajnie jest wąchać od spodu kwiatki?
Mieć chwile życia czy wieczność w
niebie?
Życie jest cenne uwierz mi lepiej
Teraz chcesz umrzeć lecz przyjdzie
chwila
Że śmierć dla Ciebie nie będzie tak
miła
I gdy zapuka do drzwiczek kostucha
Odpowiesz: śpię… proszę nie
pukaj
Komentarze (2)
wiersz - bardzo ciekawy niby tak prosto opowiada
pewna historię, ale właściwie skłania do refleksji
nad zyciem i śmiercią a temat w tym kontekscie jaki
poruszono w wierszu niełatwy...
Bardzo interesujący wiersz i temat ,a wszystko zależy
od spojrzenia na życie od tego w jakim jesteśmy jego
etapie jak nam się w nim układa.