Cóż, w wodzie...
Ale gratka, ale cud
Dla Morświna specjał w menu.
Delfinica z brązem w oku
Wpadła do mnie do basenu
Miała kostium wielobarwny,
jak koliber czy papugi.
Fika kozły, wodą pluska -
dobrze, że mam basen długi.
Pyta wdzięcznie mnie w akwenie:
Na przejażdżkę Pan popłynie?
Z Panią zawsze odpowiadam -
Myślę: tutaj mi nie zginie.
Bo w basenach innych, panie,
mną Morświnem pomiatały.
Tłukły dziobem mnie delfinim,
później sprytnie uciekały.
Teraz tutaj się przeniosłem
wraz z delfinią anielicą.
Piękny kostium założyła -
niechże Państwo się zachwycą.
Tak, jak ja się zachwyciłem
jej mądrością i urodą.
Patrzcie jak pływamy pięknie.
Też mam kostium zgodny z modą.
Jaki morał z tej powiastki?
Jakie mądre pouczenie?
Jeśliś Morświn, chcesz mieć branie?
Fajny kostium miej w basenie.
Ś
Komentarze (10)
demona mnie rozśmieszyła:))) super
Rytmicznie o igraszkach wodnych.
Co do kostiumu: moim zadaniem
znajduje się na drugim planie,
w wodzie ważniejsze jest pływanie:)
Tytuł kojarzy mi się tak jak al-bo.
Dobranoc.
Super :-)
Akwakultura
Nie ma to jak dobry humor..dzięki za uśmiech
pozdrawiam miłego wieczoru
hehee dobre :) pozdrawiam
Można i bez kostiumu.....
Ładny, wesoły wierszyk.
Miłego wieczoru
czasem kostium wystarcz, a czasem to za mało.. Fajny,
wesoły wierszyk
Jak Morswin ma takie branie dzieki zrecznie dobranemu
kostiumowi, to co bedzie sie dzialo jak kostium
opadnie :) ot taka babska ciekawosc:) Serdecznosci :)
tytul kojarzy sie fajnie z - Nóż w wodzie:)
hmmm... czasem kostium może nie wystarczyć ;-)