Credo
Zakochuję się porannie i słonecznie -
mimo tego, że kochając zasypiałem.
Mszę codzienną z Tobą, Miła, chcę
przeżywać,
choć liturgię tę już wczoraj odprawiałem.
Dać na tacy pocałunki, jak muśnięcia -
niech miłości, tej dzisiejszej się
przysłużą.
Skropić lekko nasze ciała rosą słoną,
by nam dobrze było z sobą, jak
najdłużej.
Nowy głosić tekst wyznania, co uskrzydla -
z moich uczuć zestawione credo jasne.
Jutro znowu się obudzę tak, jak dzisiaj
-
nowe "wierzę" szepnę Tobie równo z
brzaskiem.
Komentarze (13)
bardzo ciekawe pozdrawiam
podoba się:) ale nie rozumiem dwóch pierwszych wersów
tzn. 'mimo tego, ze kochając zasypiałem'
Nie wiem jak to ugryźć, nie widzę tu
sensu - połączenie tych dwóch wersów. Przepraszam,
jakby co.
pięknie:)
ciekawe porównanie ... pozdrawiam
Ciekawa miłość - taka liturgiczna.
Miłego wieczoru.
Niezły czaruś z Waści. Z rytmem wiersza jest już
dobrze. Ale skoro wiersz rymowany, to trochę rymów
brakuje. "Tekst wyznania" i "zestawione credo" brzmią
mało romantycznie, a raczej mową biurokratyczną.
Trochę za dużo zaimków. Zasypianie w czasie kochania
"kochając zasypiałem" brzmi dosyć humorystycznie.
Długo jeszcze Autor będzie wymyślał te "romantyzmy"?
takie credo warto zapisać kredą
w kominie, zanim popełnisz gafę
i wyznasz nieopatrznie autodafe
niewłaściwej osobie z wielką biedą..
obiekt miłości traktowany jak bóstwo, pięknie i
czołobitnie :-)
Piekne credo, wyznanie milosci. Serdecznosci.
Pięknie.
świetnie:):)
Bardzo poetycko, wzniośle, a zarazem serdecznie i
szczerze.
Rytmicznie, lirycznie, romantycznie.
Pięknie.
Pozdrawiam.
Niech taka piękna miłość trwa wiecznie. Również piękny
wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.