Cut here
Kiedyś mówiłem szaleńcy
Dziś mówię zdesperowani,
Zdesperowani do granic możliwości
Byłem nieświadomy,
Niezdawałem sobie sprawy,
Niedopuszczałem do siebie takiej myśli
Gdy to zrobiłaś, moje serce zaczęło
krwawić
Zwołaliśmy zgromadzenie i myśleliśmy
Myśleliśmy nad głupotą bezmyślnych
czynów
Zarywałem noce
Głowiłem się
Szukałem rozwiązania........na próżno
Teraz gdy jest już po wszystkim
Gdy już zrozumiałaś swój błąd
Śmiertelnie poważny błąd
Ciesze sie, że nic się niestało...
Że nadal jesteś...
A brakowało tak niewiele...
Pomyśleć, że to przez miłość...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.