Cy nońdzie sie godne miejsce
wiersz gwarowy
Cy nońdzie sie godne miejsce
Znowu sie grudzień
w tym roku zacyno.
I adwent cyli cekanie
na malućkom dziecine?
Jakoz jom przywitomy,
??.jako Betlejanie
w sopie z bydlętami
w złobecku na sianie?
Cy moze nase serca
z grzechów ocyścimy,
i krapecke miejsca
dlo Niego zrobimy?
Dyć Ón sie nie rodziył
dlo samej parady,
ani tyz dlo hyru,
ani widzi mi sie?.
I nigdy mu nawet
nie przydzie na mysel
coby robić sprawunki
ka w super markecie?
Napchać do bagaźnika
abo wieźć na wózku
Moi pokochani
cy wy telo zjecie?
Ón jest nowoźniejsy
zniósł miyłość na ziemie
i fce odkupić z grzechów
nase ludzkie plemie?
?A my mu za to
pomnik postawimy
zodziejemy z odzienio
na nim przygwoździmy?
Juz od malućka cierpi
jakby był bezbronny
a przecie u nóg Jego,
nawet wiater holny?
Cy my kiedy Jego
boleść sercem obejmiemy,
i po co się narodziył
z pokorom pojmiemy?
Cy nońdzie się godne miejsce
jesce przed świętami..
Cy Go popytomy
coby ostoł s nami?...
Komentarze (17)
Muszę chyba nauczyć się Ciebie czytać ale to co
zrozumiałam podoba mi się bardzo.Co za
oryginalność.Pozdrawiam
Trza nase serca z grzechow ocyścic jesce przed
świetami.Jak zawsze mądry i ciepły przekaz pięknego
wiersza.Dziękuję i pozdrawiam+++