Cyganka
Z porannym słońcem, pewnego ranka
Weszła do domu stara Cyganka
Stara i mądra kobieta była
Która mi przyszłość z kart powróżyła…
Będzie w twym życiu i mąż, i dzieci
I będzie słonko zawsze ci świecić
Będzie też praca, którą polubisz
I będzie szczęście, ale je zgubisz…
Czy coś po latach choć się sprawdziło?
Nie, tak do końca jednak nie było
Bo połowicznie tylko niestety
Mówiły prawdę karty kobiety…
Bo nie mówiły: Ty będziesz wdowa
Bo ci odejdzie twoja „połowa”
I nie mówiły: Ty stracisz syna
Umrze pociecha twoja jedyna.
A więc Cyganka prawdy nie znała
Lecz bardzo pomóc mi wtedy chciała
Stara kobieta, choć bardzo miła
Jednak w swych wróżbach się pomyliła…
A może jednak prawdę mówiła
Bo szczęście było, lecz je zgubiłam
Nie dla mnie ono było niestety
Więc… nie kłamały karty kobiety.
Gliwice 03.10.2006 r.
Komentarze (10)
Za każdy komentarz - śliczne dzięki, Mili Państwo:)
Spokojnego wieczoru:) B.G.
"Cyganka prawdę Ci powie...".
Wiele razy słyszy człowiek. :)
Pozdrawiam serdecznie Bereniko:)
Z wróżbami tak bywa, że jedne się sprawdzają inne nie.
Ale jeśli dzięki tym wróżbom choć przez chwilę
poczułaś się lepiej - spełniły swoje zadanie.
Myślę że nawet gdyby widziała, takiej prawdy by nie
powiedziała...:(
Piękny wiersz...
Zaczytałam się w Twoim wierszu.
Zaczytałam się w Twoim wierszu.
wróżby cyganki z przymrużeniem oka zawsze
traktowałam,,,pozdrawiam
Tak działa siła sugestii, jeśli w coś uwierzymy, to
się sprawdzi...
Pozdrawiam ciepło :)
Wróżbą tylko dobrym trzeba wierzyć, i tylko one niech
się spełniają.
Wersy zatrzymały. Przypomniały mi się także wróżby
starej cyganki, nie wierzyłam i słusznie bo nic się
nie spełniło. Pozdrawiam serdecznie :)