cykanie świerszczy:))
pochmurne niebo
dało słońcu fory
zapach lata
trawy nad stawem otula
buszując w zbożu
chłonę ten zapach
chociaż myśli moje
ciągle są na rozdrożu
ręce wplatam w powoje
tuląc błękitne kwiatki
dłonie zaciskam mocno
by marzeń nie
uronić kropelki
rosa na nich jeszcze
a ciepły dotyk wody
podsuwa mi pomysł
na pisanie wierszy
siadam cichutko
w trawie by posłuchać
cykania świerszczy
"Polisia"
5.06.2016...Laudenbach
Komentarze (10)
Letni koncert świerszczy :-)
Pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
ładnie, romantycznie...słuchaj, słuchaj:) pozdrawiam
Polisia
miło przeczytać było...
+ Pozdrawiam :)
czasem też się zastanawiam, czy to jest cykanie, czy
zwykłe cmokanie.
Pozdrawiam serdecznie
Ładnie cykały te świerszcze i wycykały letni pachnący
wierszyk. Serdeczności.
Kapela świerszczy pięknie nam gra +)
Też lubię zapach trawy, cykanie świerszczy i
niezapominajki,
Twój wiersz mi o ich urodzie
baja:)
Pozdrawiam Polisiu:)
Mnie i cykanie rozproszyło by , lubię głuchą ciszę:)
pozdrawiam
Cyk cyk :)