Cynamonowe myśli
Mieszkasz po tamtej stronie rzeki,
co wieczór patrzysz w gwiazdy
widzisz jak w wodzie księżyc wesołe
chlupocze,
rozpływa swe odbicie wiatrem
Ciało kobiety dojrzewa pod odcieniem
cynamonu
wiatr śpiewał głośno do ognia
Twoja skóra o zapachu cynamonowego
ciasta
wygląda cudownie ja bukiet róż z poranną
rosą
Lecz środek nocy, MY...
niebo jest atramentem, my piszemy listy do
siebie
zbieramy myśli, wybieramy twarze z tłumu
ci obcy nie wiedzą co czynią
Wiotka skóra
od każdego świtu po każdy zmierzch
pod palcami przemykają nam kartki
nadziei
Pozostają tylko cynamonowe ślady
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.