Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

W czarnej odchłani...

W czarnej odchłani życia-byłam.
Pod wiatr,pod górę-szłam.
Błądziłam wśród drzew
Drzewa wyciągały swe ręce.
Łamiąc je szłam,szukając źródła.
Odpoczywałam wśród zgniłych liści
A niebo ciągle płakało
Nade mną.
Błagałam o pomoc Boga
Jednak nie dostrzegałam Jego znaków.
Szłam według dziwnego schematu
Kręcąc się w koło po brudnych ścieżkach
Spadałam w dół, w ciemność
Wtedy wyciągały mnie te ohydne
ramiona drzew
Miałam w nich schronienie dopóty
Dopóki nie ogrzało mnie słońce.
Potem boleśnie łamiąc je uciekałam w mrok.
Wołały mnie złowrogie głosy-widziałam je!
I z czasem stawałam się podobna do nich
Powoli zsuwałam się w przepaść
Nie było już pomocnych drzew
Nie było wyciągniętych ku mnie gałęzi.
Spadałam raniąc się do krwi cierniami
By w końcu zatopić się po szyję w piekle,
Bez siły, bez nadziei i bez wiary.
I ujrzałam światło od Boga
Resztkami sił i słabnącym głosem
Błagałam o pomoc
I stał się cud.
Jestem na prostej i jasnej ścieżce
W pogodzie ducha podążam ku światłu
Jestem znów na początku długiej drogi życia.

autor

Jesnese

Dodano: 2009-04-05 01:44:34
Ten wiersz przeczytano 415 razy
Oddanych głosów: 0
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »