Czarodziejski świt
W uchylonym oknie stanął świt,
nim otworzyłam zaspane oczy,
on resztki snu z mej twarzy zmył,
po prostu był uroczy.
W brzoskwiniowej szacie lśnił,
kiedy promieniem objęlo go słońce,
w perłową rosę zamienił mgły
i wielobarwne wrzosy zrosił.
autor
Mariola Cuore
Dodano: 2016-05-31 15:53:14
Ten wiersz przeczytano 1463 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (38)
A w duszy pozostanie,
to świtem oczarowanie!
Pozdrawiam!
Świetny wiersz:) pozdrawiam
Ładnie, oprócz literówki wychwyconej przez Stellę
także ten wers:
"Brzoskwiniowym brzasku lsnił,"
msz wymaga korekty. Miłego wieczoru.
Bardzo fajny jest on...
+ Pozdrawiam
staną- stanął*
ladne:)
trzeba być po prostu pierwszym,
kiedy ranek wstaje, a wiadomo wszystkim jest, co
poranek daje.
Pozdrawiam serdecznie
Śliczniutki wiersz, nie tylko dla dzieci. Pozdrawiam.
Ale masz farta :)