czas
uciekło
spłoszone serce
oknem
bez szyb
zamknieta szczelnie brama
nie pozwala na powiew
nowego oddechu
w czterech ścianach
oczekujacych remontu
odwaga
jak sopel
zwisa
czekając na niepewną odwilż
ciągle za wcześnie
by nos przykleić do szyby
i wyglądać dnia
który spoźnia sie
szukając
otwartych drzwi
autor
(wiki)
Dodano: 2005-09-18 23:43:25
Ten wiersz przeczytano 463 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.