Czas Ludzi Cienia
Widzisz, to nowa Era
Patrz, nadchodzi czas ludzi cienia
Miłość, pojęcie względne tu
Nieczczący Jego imienia układają się do
wiecznego snu
Słyszysz, metal zagłusza słowa, ucichła
muzyka Aniołów
Ludzie czczący Boga wrzucani są w otchłań
wielkich dołów
Usłysz, te jęki ogłuszające, straszliwe
Słudzy Szatana- ich śmiechy pogardliwe
Widzisz, Pan siedzi na ognistym tronie
Jego korona czarnym ogniem płonie
Strugi krwi spływają po Jego ciele
Widać w nich wystraszonych odbić ludzi
wiele
Otchłań ta – ciemność i pełnia
ludzkich zbrodni
„Czczący Boga ludzie nie są jej
godni”
Widzisz Mefisto pierwszy Jego sługa
Idzie po ciebie cały w ognia strugach
Gdy spowity głębokim, twardym snem
wieczystym
Zapominasz o wszystkich grzechach
śmiertelnych w sumieniu nieczystym
Lilith, bogini– demon, towarzyszką
jego
Poraża młodych mężczyzn pięknem lica
swego
Zwabia ich, niczym syrena swym mistycznym
śpiewem
„Chroniąc” przed nieznaną, tą
„złą” przestrzenią - niebem
wiersz niedokończony... i już nie będzie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.