Czas miłości
Miłości biorę łyk
i popijam
ryzyko trochę jest
a niech tam
niech serce moje drży
myśli szaleją
rzucam się w ognisty wir
może nie zginę
i nagle widzę kwitną bzy
liście zielone
i słońce takie ciepłe jest
czuję że płonę
przytulam cały świat
to tak z rozpędu
i jak z armaty strzał
dociera do mnie
to nie możliwe jest
miłość w syropie
to placebo nie potrzebne
mi
mam ją przecież w sobie
i gdy przychodzą szare dni
ty wiesz o tym
tak dobrze razem być
walczyć we dwoje
na ten sam księżyc wieszać
łzy
razem gotować
i szaleć
aż się skończą dni
statek odpłynie
a wiatr zagra nam
swoje requiem.
Komentarze (11)
Pięknie o miłości...
Takiej chwili nie ma co żałować. Dobrze jest rzucić
się w wir przeznaczenia i czerpać pełnymi garściami to
co przyniesie ta miłość. Podoba mi się wiersz.
Pozdrawiam:)
ryzyko trochę jest
a niech tam
niech serce moje drży
Brawo za wiersz i odwagę:)
Miłość,szczęście,zdrowie jest dla niewielu!Ci coto
posiadają dziwią się że .......lubię koty.Dziękuję za
odwiedziny.Pozdrawiam
Trudno Ci racji nie przyznać, zawsze jest lżej
wszelkie troski nieść we dwoje, dlatego łyk z
pierwszego wersu nie zaszkodzi
najbardziej podoba mi się fragment od słów "tak dobrze
razem być" aż do końca :-) tyle w tym szczerej radości
:-) (myślę, że powinno być "niemożliwe") pozdrawiam
serdecznie :-)
Witaj Kornatko, co się nie robi dla miłości.
Warto się poświęcić i zawierzyć jej.
Bardzo ładny wiersz, może się podobać.
pozdrawiam serdecznie.
Z jaką lekkością dałaś przekaz miłości . Z
przyjemnością się go czyta :)
Oryginalna wizja miłości:) Podoba mi się:)
Zrobił na mnie wiersz wrażenie, jest bardzo ładny,
ciepły... Pryzjemnie się czyta :)))
Pozdrawiam :)))
Witaj,,wersy płyną rytmicznie
żywiołowo,dobry,pozdrawiam miło++++