czas na nas
Co dzień pijasz zieloną herbatę.
Kiedy płaczesz prosto do lustra
jesteś moją siostrą i bratem.
I nadzieją na "aby do jutra".
Kalejdoskop twojego uśmiechu
jest jak domek ukryty na drzewie.
Czasem szepczesz do ucha: mój grzechu
tak cię kocham, że... sama już nie wiem.
W oceanie codziennej tęsknoty
serca pęka z miłości na raty.
Wiem kochana, to jakiś idiotyzm,
że nie pijam zielonej herbaty.
autor
z nick-ąd
Dodano: 2018-01-05 18:51:11
Ten wiersz przeczytano 563 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
bo zielona herbata naprawdę jest zdrowa
...a próbowałeś yerba mate? +
A ja piję...zieloną. Pozdr
Świetne podoba mi się )
płynny z humorystycznymi elementami, ostatnia strofa
cudna :)
Jak zawsze świetnie się czyta, wiersz o nadziei w
zielonej herbacie.
Podobnie jak peel jej nie pijam, choć
wiem że zdrowa. Miłego wieczoru:)
ja czasami
jak braknie
Yellow Label
zwłaszcza że zieloną
się trzyma
mówiąc ja nie zielona w:):)
Świetny, niezwykły.. (szczerze) Pozdrawiam! :)
Camellia sinensis, taki szczegół mały,
jakby chuderlaki lekarza o serce pytały.
Pozdrawiam z nick-ąd i wspomniałem tylko o
tak eksponowanej przez Ciebie zielonej
herbacie. Mi znakomicie służy.
Fajnie się Ciebie czyta, też nie pijam zielonej.
Mocna, czarna, podobno niezdrowa, ale jaka
dobra...mniam :)
Bardzo lubię twoje wiersze :)
Pozdrawiam :*)