czas nie leczy ran
"...słońce, które orłowi pozwalało
widzieć, oślepiło sowę...".
rozdarła spokojna góra wnętrze
wyrzucając tłumioną energię
skamieniałe obelgi opluwają
żarem napotkane przeszkody
zagniewanie wyżłobiło głębokie
rowy ropiejącej lawy
szukam miejsc spokojnego
zatrzymania gdzie jutro
ukoi wzrok błękitem a spokojne
prądy dodadzą sił
czas nie leczy zadanych ran
jedynie połamał skrzydła
żelaznemu ptakowi
czarnulka1953
21. 05. 2014
autor
czarnulka1953
Dodano: 2014-05-22 00:04:33
Ten wiersz przeczytano 398 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Wulkan...Podoba mi się! Czytałam kilka razy jest w nim
prawda i głębia, doskonale opisane uczucia. Super!