Czas przemiany...
Dla tych, którzy zapomnieli o swoim prawdziwym Ja...
Dziś narodził się nowy świat,
Świat w nowym świetle,
bardziej mrocznym…
Dziś dostrzegłem jak wszyscy się
zmienili…
nikt już nie jest sobą…
Wieczny optymista stał się nagle
pesymistą,
Otwarty na innych człowiek,
zamknął swe serce…
I w końcu ja… nie poznaję już
siebie…
…
Nadszedł czas przemiany serc…
Kiedyś gorące,
rozpalone niegasnącą miłością i radością
życia…
Dziś…
tylko twarde skały,
o które roztrzaskują się fale uczuć…
Czy Bóg tak chciał, czy to może my
zapatrzeni w siebie, zapominamy o swym
człowieczeństwie?
Nie wiem… nie pojmuję…
Ludzie bliscy kiedyś sobie,
stali się odwiecznymi wrogami…
także moimi…
Staliśmy się pyszni i zakłamani…
Nikt nikomu już nie wierzy…
I ja również straciłem wiarę w
ludzi…
Jesteśmy ślepi… Nie dostrzegamy
już
drugiego człowieka…
…
Ludzie, którym wierzyłem kiedyś
bezgranicznie,
kłamią teraz w żywe oczy…
Czy to pragnienie zemsty czy może
symbol pogardy?
Nie wiem...
…
Zadaje sobie teraz pytanie:
Dlaczego?
Może dlatego, że już nie chcemy
dostrzegać potęgi uczuć…
Może nie chcemy zauważać siebie
nawzajem…
Nastąpił czas przemiany serc…
Ktoś… dziś… teraz właśnie
wylewa potok łez
i wspomina twarze swych starych przyjaciół,
którzy odeszli w zapomnienie…
Duch dobroci poległ…
Nastały ciemne wieki istnienia…
…
Nas już nie ma…
Odeszliśmy…
Zapomnijcie…
…
Ja też zapomniałem... 1A proszę was nie podążajcie dłużej ta drogą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.