...Czasami...
Czasami chciałbym,żeby wszystko szło po
mojej myśli
Chciałbym się pozbyć problemów, nienawiści
Tak, jak drzewo na jesień oczyszcza swe
ramiona z liści
Czemu żyć tak trudno
I z których skał wypływa szczęścia źródło
Czasami siadam i słowami pokrywam białe
płótno
I te myśli - co będzie jutro
Po prostu biorę w dłoń długopis
I w jednej chwili tworze rękopis
W poszukiwaniu weny ważnymi jak geny
Dobre chwile jak promienie, a złe chwile
jak hieny
Jak żałobne treny ciążą nad pamięcią
Dla mnie Bóg jedynym sędzią i w nim szukam
harmonii
Gdy przychodzą momenty, że zakrywam twarz
dłońmi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.