Czasem nie wiem
Czasem już nie wiem co jest ideą,
Co jest istotne a co martwą literą,
Co się skończyło a co jeszcze trwa,
Co trwać powinno a czemu rzec pa pa!
Gdzieś w próżni zawieszona,
Pomykam pod wiatr,
Jak zawsze chodzę swoimi drogami,
Wyrażam się wierszem,
Powłóczę nogami,
i wszystko mi jedno gdzie zląduję tym
razem
Byle nie daleko od rzeki mych marzeń,
Idei która zawsze gdzieś we mnie
kołacze,
Która jest moją siłą,przez nią często
płaczę,
Podnoszę się, upadam powstaje i walczę,
I pewna jestem, że znowu zatańczę,
Na chwałę życia i zdobywania,
Tym razem pewnie już bez kochania,
Bo jak znam siebie a znam już długie
lata,
Ten rok miłości starczy mi na lata.
I jeśli tak ma być to niech tak będzie,
Daj mi więc Panie tej mej pasji więcej,
Do tworzenia, do życia i do pisania,
i abym nie była w tej swej pasji sama.
I nie chodzi o niego
Jeśli nie chce niech idzie
tą drogą którą wybrał,
A ja wolna od pożądania,
Westchnę i wyjdę z mej miłości z rana,
I nastanie dzień.
Komentarze (5)
Widocznie właściwa pora dla was obojgu, toksyczność w
związku to trucizna. Życie biegnie dalejj a z nim nowe
możliwiści...amor tylko czeka, aby napiąć luk...ustaw
się po stronie strzału a skorzystasz...super
refleksja.
Pozdrawiam moim plusikiem
I dobrze zrobisz, mądra decyzja, bo jak mu nie pasuje,
to po co się łudzić, że będzie lepiej.
Świetny refleksyjny wiersz☺
Mi się podoba, czuje go...pozdrawiam
Dzieki ja wiem chcialam wyrazić próznię w ktorej zyje
ostatnio, i fakt ze brakuje mi woli do działania, i
moją wiarę w to ze to mknie jak kochasz to zasadniczo
nie msdx na to wplywu przyvhodzi odchodzi jak i kiedy
chce ale nigdy czegos takiego nie czulam moxe dlatego
ze to niespelnione zreszta nic juz nie wirm
Tu jest wiele goryczy, ale i wiele siły, i mądrej
decyzji - czuję sedno sprawy.