Cząstki
Cztery strony samotności...
Cztery stopnie do nicości.
Wokól pustka,cisza głucha
I do drzwi już nikt nie puka...
Cztery słońca i zaćmienie,
Cztery świece -ich płomienie.
Cztery ściany - jeden dom...
Pusty pokój daje schron.
Jedno okno - mały świat,
Szklana tafla pełna barw...
Tysiąc nocy-jeden sen,
Zamknę oczy...znowu dzień.
Jedne narodziny w życiu
Setki śmierci,mit o byciu...
Milion myśli-jedna chwila,
Całe życie znów omija.
W morzu potrzeb mała łza,
Jesteś Ty i jestem ja.
Złośliwa samotność we dwoje...
Chodź-przed światem cię osłonie.
Jedna wielka głucha przestrzeń
Przyjdź-i powiedz mi gdzie jesteś?
Teraz policz wątpliwości
I posklejaj je w całości...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.