Czasu szept
Przy świetle lampki tak bladym
rozmyślałem jak by tu czas zabić
w poczciwe ściany rzucałem dym
który począł mnie dławić
Powietrze gęstsze się stało
ściany wzrok we mnie wtapiały
czas w ułamku sekundy swej stanął
i szept myśli dał zrozumiały:
Im bliżej końca twe ciało
tym bardziej zwalniam ja
a jeśli chcesz bym dziś stanął
to płomień życia zgaś...
autor
sobieszek
Dodano: 2010-02-17 13:01:07
Ten wiersz przeczytano 454 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Drugie "ściany" zamieniłbym na "mury". :)