CZEGOŚ MI ŻAL
Czegoś mi żal,
Mój wzrok błądzi bez celu w mglistych życia
strukturach,
Zastyga nagle, bezmyślnie w poczerniałych
chmurach.
Mało widzę rozumem, kształconym umysłem,
Zmęczenie intelektu pogłębiam pesymizmem.
Czegoś mi żal,
Z tego żalu rośnie poetyckie natchnienie
Choć, to pewnie przeciętność tłamsi
powodzenie,
A dzieło przypadku, niweczy zysk
skutecznie
Pogrążając mnie w letargu bardzo
niebezpiecznie.
Czegoś mi żal,
I do końca nie wiem czego,
Choć czuję, że podążam krętą ścieżką
złego.
Czarny kot na mej drodze kładzie swoje
ciało,
Z nieba leje rzęsiście i tak będzie
lało.
Czegoś mi żal,
I to mnie czasami z tego stanu budzi
Że zjawiska i prawa równe są dla ludzi
Komentarze (3)
Tak czasami bywa,że ogarnia nas żal nie wiedzieć za
czym...Pozdrawiam serdecznie...
czasami też tak mam - rozumiem doskonale -
pozdrawiam:)
Dobrze,ze swoje zale przelewasz na papier,docieraja
jak upragnione listy.Pozdrawiam serdecznie+++