Czekając
Kropla rdzy
spływa po policzku
wsiąka
w wyciągnietą dłoń
rozmazując iskry
zapału
które piórami ozdobione
od dziecka
czekały na przygodę
w stan omdlenia
wpadły
nie zdawały sobie
sprawy
że to ich koniec
w tym czasie
pranie rozwieszone na wietrze
zdążyło wyschnąć
autor
fama
Dodano: 2006-05-10 19:17:10
Ten wiersz przeczytano 590 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.