czekam
Moja miłość,
jak powiew letniego wiatru.
Delikatne słowa,
gesty niewidoczne.
Dotykasz mnie
myślami,szeptem swym.
Ja odwzajemniam,
rozkosz zamieszkała we mnie.
Każdego poranka
jestem gotowa na Ciebie.
Każdego dnia
kocham i pragnę jak nigdy.
Każdej nocy,
posyłam Ci moje
pieszczoty.
Ty rozwichrzasz mnie,
jak osikę a ja drżę.
Moje ramiona zgłodniałe
Twych ramion.
Moje oczy pragną
Twoich oczu.
Moje usta spragnione
zdroju Twych ust.
Moje ciało,
w pożądaniu pozostaje.
Wiem nadejdzie ten dzień.
Co w naszej duszy,
naszych pieszczotach
szeptanych-spełni się.
Wypełnisz mnie aż po brzeg.
Miłością,spełnieniem.
Dziś w oczekiwanniu,
powoli zatapiam się w sen.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.