czekam na ciebie
usta zamilkły spłoszone ciszą
jak widmo słucham serca uderzeń
gnana przez piaski pustynne
zmierzam
na górę myśli i marzeń
ziarenko prawdy toczę przed sobą
jak mnich w klasztorze zmysłów
wewnątrz upadłych niedomówień
tych co w niepamięć
odejdą
przewracam kartki już zapisane
szukając prawdy w każdym słowie
z modlitwą czasów toczę walkę
w kamiennym spojrzeniu zdarzeń
zapatrzeni w siebie na chwilę
walce przegranej z płomieniem
ciągle szukamy raju gęstwinie
zamurowani razem
zmiażdżona widokiem zapadam w sen
co ptakiem wolnym lata
w spiekocie więziona wciąż czekam
wciąż czekam na sen wariata.
Komentarze (21)
serdecznie dziękuje za komentarze życząc miłego
poniedziałku
Oby ten sen się spełnił,
a czy on jest snem wariata, tego nie wiem...
W trzeciej zwrotce zgubiło się
m/ w każdy/M,
pozdrawiam serdecznie:)
Czułość i romantyzm to piękne cechy, jest bardzo
ładny. Pozdrawiam serdecznie dziękuję za
komentarz:-)))
bardzo dziękuje wszystkim za komentarze pozdrawiam
serdecznie
podoba mi się:)
ooo... jestem zaskoczona tym wiersze, jest naprawdę
dobry, podoba mi się
Czekać można, choć czas leci,
a może by wyjść naprzeciw!
Pozdrawiam!
dziękuje kochani bardzo i serdecznie pozdrawiam
Piękna romantyka chociaż owiana nutką smutnej
melancholii, ale ten sen wariata kupuję, bo przecież
najważniejsza nadzieja.
Podoba mi się.
elka bardzo dziękuje za odwiedziny pozdrawiam
serdecznie
Romantyczny, piękny.
Pozdrawiam
Basiu23 uściski i dziękuje za odwiedziny
takie sny warto nagrywać
wyobraźni swej używać
Pozdrawiam serdecznie:))
chacharek jesteśmy szczęśliwsi bo mamy ją bogatszą
uściski i miłej niedzieli