czekam na ciebie II
dzis sroda
jutro czwartek
a ja siedze
przed otwartym oknem
deszcz pada
krople wpadaja...
juz cala sciana placze
a ja patrze w dal
widze cmentarz
juz jest ciemny
umieram bez ciebie
i ty to wiesz
a jednak czekac
musimy na siebie
dzieli nas caly swiat
swiiat codziennosci
wiec czekam
wytrwale na to
aby skrasc tobie pocalunek
aby wyczarowac usmiech
aby wreszcie odpoczac
od smutku
autor
czarna anielica
Dodano: 2006-11-15 18:31:23
Ten wiersz przeczytano 549 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.