Czekanie
Jam przyszedł do Ciebie z cienia,
Z czarnej czeluści między gwiazdami
wspomnień Twoich,
Z drogi bez początku na granicy snów i
marzeń,
Cierpliwie bez oczekiwania co spotkam w tym
biegu,
Z tęsknotą zamiast serca,
Ze spowitymi mgłą ustami,
Czując w zaciśniętej dłoni płomień
uczucia,
Zderzyliśmy się, otworzyłaś serce
I miałem chwilę aby podzielić się nim z
Tobą,
Teraz dalej kroczę drogą czasu,
Jak kometa z ognistym warkoczem,
Czekam na kolejne zderzenie,
Za 100 lat,
By przekonać się czy w sercu Twym
Nadal płonie płomień....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.