Odyseja
Nieznośnie ciągnie się bezkresny czas
Lądu nie widać aż po horyzont
Noc przebija jedynie latarni blask
Snop myśli co do ziemi zbliża
Jak długo podróż za nieistniejacym może
trwać?
Jak długo wola serce zdoła wstrzymywać?
Póki latarnia nie zgaśnie
Póki łódka nie zatonie
Póty podróż będzie trwać
Choć dziób łodzi ziemi
Nigdy nie rozorze
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.