Czekanie
Zmrok wybrzmiewa nagim drżeniem
srebrne kraty tulą usta
w pomarańczach i czerwieniach
tonie w ciszy dłoń wciąż pusta
Kajdanami porastają
jako bluszczem noce szare
gdy Cie nie ma... puste miasto
bez koloru zdjęcia stare
Żyła rzeką krwi pulsuje
dudniąc rytmem odrętwienia
chwile kapią za oknami
wypatrując Twego cienia
Przemarznięty i zmęczony
ranek budzi się leniwie
jak kot łasi się do Ciebie
byś spojrzała nań życzliwie
autor
cramer
Dodano: 2016-05-03 10:51:48
Ten wiersz przeczytano 805 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
ciekawy, nietuzinkowy :) pozdrawiam
podoba się :)
Dawno nie czytałam tak wyrazistego wiersza o
tęsknocie, czekaniu. Gratuluję.
Bardzo ładny wiersz z tęsknotą w tle.
Pozdrawiam serdecznie:)
Cudowna melancholia i niezwykle trafnie i pieknie
oddana tesknota i oczekiwanie.Serdecznosci.
Lubię takie wiersze, gdzie metafory cieszą
subtelnością.
Pozdrawiam.
Dobrze oddana męka czekania. Miłego dnia.
Podobają mi się te porównania jak i cały wiersz :-)
pozdrawiam .
piękne to czekanie
Ślicznie.Z wielką przyjemnością przeczytałem
kilkakrotnie.
Pozdrawiam.
PS
Kramer z "Vabank" nie był taki romantyczny...
pięknie płyną Twoje słowa dudniąc rytmem