Czerwiec
Słońce świeci, że aż oczy bolą,
A po deszczu paruje wciąż ziemia.
Plamy słońca i chłodnego cienia
Wiatr porusza pod starą pergolą.
Jak to miło, kiedy pnąca róża
Ciężki zapach rozlewa wokoło,
A pergola gra. To brzęczą pszczoły,
Co przybyły w tej woni się nurzać.
Inne róże są piękniejsze od niej,
Lecz nie pachną tak cudnie, aż boli...
Na ławeczce, pod kratą pergoli
Sam, na chwilę, Bóg przysiadł wygodnie.
Komentarze (23)
Marek Żak - do sonetu, to tu trochę brakuje -
przynajmniej dwóch wersów.
Ale cieszę się, że się podoba.
Wyszedł piękny sonet. Z podobaniem pozdrawiam.
Bardzo ładny wiersz.
Z przyjemnością przysiadłam na chwilę na ławeczce
otulona upajającym zapachem róż. Miłego dnia z
uśmiechem:)
Bardzo przyjemny w czytaniu obrazek.
Pozdrawiam :)
też przysiądę z podziwem.
i ja się dosiądę...choć na chwile
uwielbiam zapach i urodę róż...
spojrzę na tę jedyną
na którą patrzy Bóg
pozdrawiam...
ja też przysiądę ...chociaż nie jestem zmęczony ...ale
ten zapach czuję dużo kwiatów stoi u Jadzi na stole
...