CZERWIENIĄ…
Kolorem miłości
Czerwień zwą
Gdy kochasz
Do ostatniej kropli
krwi…
Przebrzmiała niepewność
W czerwieni oczu twych
zmęczonych
Zakwitła wdzięczność
Czerwienią róż
w glinianym
wazonie
Lato się objawiło
Czerwienią maków
w łanach zbóż
Czerwienią koguciego
grzebienia
Rozczesałam
rozpalone zachodem
niebo
moich chmur
Anna Liber
29.03.2015
Wiersz z tomiku pt.: „Moje brzmienie”
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reprodukowanie, kopiowanie i odtwarzanie
tylko za wyłącznym zezwoleniem
właściciela praw autorskich.
Komentarze (2)
Ślicznie
ładnie:)