W członkach naszych, waszych
Przemykają żądze przez splątane uczucia
niewiedzy, niepewności, kruchego
oczekiwania
Opasane koktajlowym płaszczem hormonów,
przemoknięte lateksem... Czekają na rogu
Nieczystej i Bezpruderyjnej.
Przyjdź z parasolem nieobliczalnych
pragnień,
przygarnij ich wygłodniałe członki
i niech pieszczą się Wasze
namiętności...
Niech zmaterializuje się Nieczystość...
Niech rzeczywista stanie się
Bezpruderyjność...
I przyjdź... do mego łoża.
autor
Tysia
Dodano: 2007-10-13 22:41:34
Ten wiersz przeczytano 1081 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
świetny erotyk. Genialny pomysł. Gratulacje!
muszę przyznać że bardzo oryginalnie wyszło... ciekawy
przekaz i forma. bardzo mi się podoba.